wtorek, 28 października 2014

Bacalhau à Brás
Bacalao dorado


Oliwa, ziemniaki, cebula + czosnek, dorsz, jajko...
Czary mary - puff!!!
Pyszne portugalskie danie gotowe!
Po raz pierwszy jadłam je w Lizbonie - dorsz jest w Portugalii królem.
Później w Hiszpanii i znowu w Portugalii.
Od wakacji obiecywałam sobie, że spróbuję przygotować to danie w Polsce :).
To dziś był ten dzień :) i bardzo się cieszę z tego kroku!

środa, 22 października 2014

wtorek, 21 października 2014

Biscotti z orzechami brazylijskimi, pekanami i żurawiną
Biscotti con nuez brasileña,pecanas y arándanos

Odkąd zrobiłam je po raz pierwszy, nie przestaję się nimi zachwycać i robić ponownie!


Pyszne, proste... i bez grama masła! Milion razy lepsze od tych niewartych swej ceny z Coffe Heaven :).
Najczęściej robiłam je z morelami, migdałami orzechami włoskimi. Kiedy jednak odkryłam smak orzechów brazylijskich, musiałam spróbować także i z nimi. STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ! Już nie wiem, które lepsze :).


- można je wszędzie zabrać!
- przechowują się długo (kiedyś o jednym zapomniałam... przeleżał w puszce dwa tygodnie i był tak samo pyszny, jak na początku)
- są zdrowe: orzechy + suszone owoce
- przepyszne (tylko nie mówcie, że już mówiłam :P)
- nie mają ani grama masła czy innych tłuszczów

To co, przekonałam Was?

Przepis?

Ingrediencje:

szklanka mąki (u mnie zawsze taka po małej Nutelli)
50g orzechów (30g brazylijskich + 20g pekan)
40-50g żurawiny suszonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
30g brązowego cukru lub ksylitolu (uwaga! cukier chyba jest trochę słodszy; zawsze dodaję też około łyżeczki cukru wanilinowego)
szczypta soli
1 jajko

Orzechy posiekać na grube kawałki. Owoce pokroić na malutkie kawałeczki. Mąkę przesiać z solą i proszkiem do pieczenia, wymieszać z owocami i orzechami.
Jajko ubić z cukrem, wlać do mąki zmieszanej z owocami i orzechami, wymieszać, zagnieść ciasto. Uformować chlebek od długości 20-25 cm. Wstawić do piekarnika i piec ok 20 - 25 minut w 180 stopniach do lekkiego zezłocenia. UWAGA - każdy piekarnik jest inny. Należy bardzo uważać, gdyż owoce mogą się spalić. Wyjąć z piekarnika, wystudzić. Następnie pokroić nożem z piłka na "kromeczki" o grubości ok. 1cm. Wstawić ponownie do piekarnika i suszyć w 170 stopniach przez 15-20 minut. Podczas suszenia należy odwrócić raz biscotti na drugą stronę, żeby wysuszyły się równomiernie. Podczas suszenia też należy uważać na to, by owoce się nie spaliły, dlatego, jeśli się obawiacie, możecie zmniejszyć temperaturę i ewentualnie suszyć je dłużej.

sobota, 4 października 2014

Szarlotka z jagodami i rozmarynem
Charlota con arándanos y romero


Zamrażalnik to jeden z moich ulubionych wynalazków, dzięki niemu (i mojej mamie) mogę mieć teraz jagódki :)... i doprawiać jesień latem :).



Yyy.. a przepis będzie, jak sobie przypomnę, jak zrobiłam to cudo :).

PRZEPIS JUŻ JEST!!! :)



Ingrediencje:


UWAGA: PRZEPIS NA MAŁĄ FORMĘ (nie mogę się tak obżerać, chociaż 3/4 i tak zjadła ANKA :D)

Owoce:

500g szarej renety
kilka kropel cytryny
5 „ździebełek” tymianku (jak na zdjęciu)
2 łyżki jagód
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego na białym rumie (opcjonalnie)

Spód*:
75g mąki pszennej
50g mąki ryżowej
30g ksylitolu
65g masła
1 malutkie jajko lun 1/2 dużego

Góra (kruszonka):

60g mąki pszennej
25g mąki ryżowej
50g masła
1 łyżka mleka

Czary:

Jabłka obrać, pokroić na maleńkie kawałeczki albo zetrzeć na tarce. Skropić cytryną, doprawić cynamonem, tymiankiem pociętym na maleńkie kawałeczki (polecam nożyczki :D!) i wrzucić do garnka. Zlać ekstraktem z wanilii i podgrzewać na ogniu często mieszając aż do chwili, kiedy jabłka zaczną się lekko rozpadać. Odstawić do wystudzenia.
Przygotować spód: zagnieść ciasto ze wszystkich składników. Odstawić do lodówki na 1 godzinę.
Po godzinie rozwałkować między dwoma arkuszami papieru do pieczenia (ciasto powinno mieć powierzchnię formy do pieczenia). Odkleić wierzchni arkusz, wstawić ciasto do formy i ponakłuwać widelcem. Wstawić do lodówki na pół godziny.
W międzyczasie przygotować kruszonkę: na patelni roztopić masło, zmniejszyć ogień, wsypać obie mąki i łyżkę mleka. Wymieszać szybko do powstania grudek i zdjąć z ognia, żeby nie przypalić.
Wyjąć ciasto z lodówki ułożyć na nim połowę jagód, następnie jabłka i resztę jagód. Posypać kruszonką. Piec w temperaturze 175 stopnie przez ok 50 minut do chwili, kiedy kruszonka przybierze złoty kolor – uwaga, wszystko zależy od piekarnika – ciasto jest cienkie, więc polecam zajrzeć do niego już po 30 minutach!

*Odzwyczaiłam się od nadmiernej słodkości - dla zdrowia - wiedziałam jednak, że podzielę się ciastem, dlatego na wszelki wypadek, przed wyłożeniem owoców na ciasto, posypałam ciasto łyżką trzcinowego cukru, żeby dla kogoś innego nie okazało się mało słodkie.



Inspiracja: Szarlotka prowansalska z Kwestii Smaku

piątek, 3 października 2014

Zdrowe pralinki morelowo-kokosowe


Praliny? Nie mam w zwyczaju ich kulać (jak by to powiedział ktoś ze Śląska). Te jednak przykuły moją uwagę - bo takie zdrowe - nawet cukru nie mają :)... No ok, BEZPOŚREDNIO nie mają, bo przecież morele na pewno... :). Szybkie, łatwe, czegóż chcieć więcej?
Przepis znalazłam na Jadłonomii - zapewne nie jest Wam obcy - jednak, jak zwykle musiałam coś zmienić... Zrobiłam z połowy przepisu, tak na wszelki wypadek.


________________________

Ingrediencje:

1/2 szklanki wiórków kokosowych
1/3 szklanki migdałów
1/4 szklanki suszonych moreli
1/2 łyżeczki nasionek chía (opcjonalnie ja je przemyciłam, bo pudding chía mi nie podchodzi)
1 łyżka wody
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego na białym rumie (koniecznie na białym rumie)
1/2 łyżeczki cynamonu

Czary:

Migdały posiekać. Wrzucić migdały i kokos do blendera z ostrzem "S" i zmiksować na mąkę. Dodać pokrojone morele, wodę, ekstrakt waniliowy i cynamon. Zmiksować na najwyższych obrotach do uzyskania kleistej masy. Nabierać łyżeczką i kulać pralinki (u mnie maleńkie) i do lodówy :)! Ponoć można przechowywać do dwóch tygodni. Na następny dzień twardnieją, chociaż mnie chyba najbardziej smakują na świeżo - nie omieszkałam podjeść tuż po przygotowaniu.