Zamrażalnik to jeden z moich ulubionych wynalazków, dzięki niemu (i mojej mamie) mogę mieć teraz jagódki :)... i doprawiać jesień latem :).
Yyy.. a przepis będzie, jak sobie przypomnę, jak zrobiłam to cudo :).
PRZEPIS JUŻ JEST!!! :)
Ingrediencje:
UWAGA: PRZEPIS NA MAŁĄ FORMĘ (nie mogę się tak obżerać, chociaż 3/4 i tak zjadła ANKA :D)
Owoce:
500g szarej renety
kilka kropel cytryny
5 „ździebełek” tymianku (jak na zdjęciu)
2 łyżki jagód
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego na białym rumie (opcjonalnie)
Spód*:
75g mąki pszennej
50g mąki ryżowej
30g ksylitolu
65g masła
1 malutkie jajko lun 1/2 dużego
Góra (kruszonka):
60g mąki pszennej
25g mąki ryżowej
50g masła
1 łyżka mleka
Czary:
Jabłka obrać, pokroić na maleńkie kawałeczki albo zetrzeć na tarce. Skropić cytryną, doprawić cynamonem, tymiankiem pociętym na maleńkie kawałeczki (polecam nożyczki :D!) i wrzucić do garnka. Zlać ekstraktem z wanilii i podgrzewać na ogniu często mieszając aż do chwili, kiedy jabłka zaczną się lekko rozpadać. Odstawić do wystudzenia.
Przygotować spód: zagnieść ciasto ze wszystkich składników. Odstawić do lodówki na 1 godzinę.
Po godzinie rozwałkować między dwoma arkuszami papieru do pieczenia (ciasto powinno mieć powierzchnię formy do pieczenia). Odkleić wierzchni arkusz, wstawić ciasto do formy i ponakłuwać widelcem. Wstawić do lodówki na pół godziny.
W międzyczasie przygotować kruszonkę: na patelni roztopić masło, zmniejszyć ogień, wsypać obie mąki i łyżkę mleka. Wymieszać szybko do powstania grudek i zdjąć z ognia, żeby nie przypalić.
Wyjąć ciasto z lodówki ułożyć na nim połowę jagód, następnie jabłka i resztę jagód. Posypać kruszonką. Piec w temperaturze 175 stopnie przez ok 50 minut do chwili, kiedy kruszonka przybierze złoty kolor – uwaga, wszystko zależy od piekarnika – ciasto jest cienkie, więc polecam zajrzeć do niego już po 30 minutach!
*Odzwyczaiłam się od nadmiernej słodkości - dla zdrowia - wiedziałam jednak, że podzielę się ciastem, dlatego na wszelki wypadek, przed wyłożeniem owoców na ciasto, posypałam ciasto łyżką trzcinowego cukru, żeby dla kogoś innego nie okazało się mało słodkie.
mniam! wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! I jest! :). Polecam!
UsuńSe que siempre te gusta probar cosas nuevas, pero esta mezcla del algo muy del sur de europa (romaro) con algo muy del norte (arandano) no me la esperaba! Desde luego tiene un aspecto genial!
OdpowiedzUsuń:) creo que en la cocina puedes esperar de mi casi cualquier cosa :)
UsuńMmm, wygląda wspaniale, z jagodami musiała smakować bosko!
OdpowiedzUsuńJa ciągle ubolewam nad moim mikroskopijnym zamrażalnikiem, ech...
Gin, mój też jest mikroskopijny... ale miejsce na jagody musi być!!!!
UsuńWygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuń