piątek, 20 listopada 2015

Focaccia Vitolette z orzechami
Focaccia Vitelotte con nueces


Uwielbiam eksperymenty z ziemniaczaną focaccią. Zamieniam, ujmuję, dodaję, kombinuję.
Jestem przeciwniczką dodawania sztucznych barwników do jedzenia, drżę na widok tęczowych tortów. Sympatyzuję za to z naturalnymi barwnikami, takimi jak bazylia czy szpinak. Tym razem przyszedł czas na fioletowe ziemniaki Vitelotte, które zawładnęły moim sercem przy stoisku w Lidlu. O ile wiem, w Polsce ciężko je znaleźć i za nie zapłacić (co tu dużo mówić: są drogie). Mnie udało się kupić półkilową próbkę za "eurosa" - myślę, że to jeszcze można znieść.
Ziemniaki, oprócz koloru mają tez inny - można powiedzieć, że lekko orzechowy - smak.
Zawrotny kolor warzywa nadał ciastu wrzosowy odcień - surowe ciasto było sine... jak trup. Mimo to, uważam, że focaccia jest dość interesująca, szczególnie w smaku :).

Ktoś ma ochotę na przepis?


6 komentarzy:

  1. Realmente buena, me encanta sobre todo la última foto!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziéki! Miejscami w przekroju byla bardziej fioletowa. Polecam slodkie eksperymenty z fioletowym ziemniakiem :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Cieszę się :). Na szczęście, wg Lubego taka też była.

      Usuń